Zaznacz stronę

Data dodania: 24 listopada 2023

Alimenty to świadczenie rzecz osób fizycznych, które nie są w stanie samodzielnie podjąć pracy lub w inny sposób uzyskać źródła utrzymania. Mówi o tym 133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. § 1. W praktyce są one obowiązkową opłatą m.in. rodziców, którzy nie uczestniczą w aktywnym (również finansowym) wychowywaniu dziecka. Nie zawsze jednak łatwo jest je uzyskać. Jak dostać alimenty? Komu przysługują i w jaki sposób zgromadzić materiał, który ułatwi otrzymanie świadczenia?

Przede wszystkim obowiązek alimentacyjny może wynikać w Polsce z pokrewieństwa, powinowactwa i małżeństwa. Oznacza to, że alimenty mogą dostać nie tylko dzieci, ale także małżonkowie, rodzice czy dziadkowie. Wbrew powszechnej opinii, szerszy jest również kontekst przyznawania świadczenia takiego jak alimenty na dziecko.

Kto może płacić alimenty na dziecko?

Otóż w pierwszej linii alimenty tego rodzaju oczywiście płacą rodzice (matka lub ojciec, w zależności od tego, kto nie jest np. prawnym opiekunem dziecka i nie uczestniczy w jego życiu – także fizycznie). Pamiętajmy, że ograniczenie lub całkowite odebranie praw rodzicielskich nie oznacza, że rodzic biologiczny nie ma obowiązku płacenia alimentów!

Tutaj istotna kwestia. Alimenty mogą być również zasądzone na dzieci adoptowane. Nie jest więc konieczny obowiązek pokrewieństwa. Pasierb może ubiegać się o alimenty wobec ojczyma lub machochy (w przypadkiu, gdy do adopcji nie doszło), jeżeli nie ma innych krewnych, którzy mogą przejąć zobowiązanie.

Co się dzieje, gdy ojciec lub matka dziecka nie żyją? Bardzo często samotni rodzice uważają, że nie mogą ubiegać się o wsparcie ze strony rodziny współmałżonka lub partnera (partnerki). To błąd. W przypadku, gdy drugi rodzic nie może już płacić na utrzymanie dziecka, nie jest w stanie zapewnić środków na utrzymanie dziecka lub gdy z premedytacją uchyla się od tego obowiązku, alimenty mogą przejąć dziadkowie, a nawet rodzeństwo rodzica. Warto o tym pamiętać.

Na koniec pamiętajmy, że alimenty na dziecko nie dotyczą wyłącznie małoletnich lub uczących się. Sąd Najwyższy wskazał, że rodzic musi utrzymywać swoje dziecko, do momentu, gdy to jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Wiek lub wykształcenie nie mają nic do rzeczy.

alimenty na dziecko dziadek

Obowiązek alimentacyjny może dotyczyć nie tylko rodziców, ale też np. dziadków (fot. pixabay.com)

Najlepszym rozwiązaniem jest sprawa polubowna

W jaki sposób pozyskać alimenty? Najlepiej po prostu się dogadać. W przypadku, gdy opiekunowie dziecka mają ze sobą dobry kontakt, potrafią ze sobą rozmawiać i znają potrzeby małoletniego, mogą po prostu spisać umowę alimentacyjną. Należy zwrócić uwagę na fakt, że wymaga to dużego zaufania od dwóch stron sporu. Unikanie opłat na podstawie cywilnej umowy nie wiąże się z postępowaniem egzekucyjnym.

Jeżeli mają taką potrzebę i nie do końca ufają drugiej stronie, warto tego typu zobowiązanie potwierdzić u notariusza. Akt notarialny jest już podstawą do egzekucji. Wynika to z art. 777 §1 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego. Rodzic unikający płacenia alimentów na podstawie aktu notarialnego musi liczyć się z faktem, że może wobec niego zostać uruchomiony tytuł egzekucyjny w związku z sądową klauzulą wykonalności.

Strony mogą też uzyskać odpowiednią ugodę przed wykwalifikowanym mediatorem (np. podczas postępowania rozwodowego). Taka umowa mediacyjna musi być jednak zatwierdzona w postępowaniu sądowym.

Czytaj także: Nowy rok szkolny – jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka w nowej szkole?

Niezależnie od wybranej przez nas formy, w umowie należy podać wszystkie dane stron, datę i miejsce zawarcia, informacje kontaktowe, termin przelewania alimentów oraz ich wysokość. Można też zawrzeć informację o ewentualnej waloryzacji (np. uwzględniającej inflację lub kwotowo).

Rozprawa? Materiał dowodowy ma kluczowe znaczenie

Niekiedy rodzice lub zobowiązani nie dojdą do porozumienia. Tutaj alimenty na dziecko zasądzi sąd. Jak je otrzymać i na co zwrócić uwagę w czasie przygotowywania się do rozprawy? Konieczne będą przede wszystkim dowody, które pomogą w pozyskaniu odpowiedniej kwoty. Co do nich zaliczamy?

  1. Akt urodzenia dziecka (podstawowy dowód świadczący o fakcie urodzenia podmiotu alimentów).
  2. Materiał genetyczny do badań na ojcostwo (w przypadku ustalenia ojcostwa i obowiązku zaistnienia alimentów).
  3. Informacja o majątku rodziców lub innych stron, objętych obowiązkiem alimentacyjnym (do ustalenia wysokości świadczenia).
  4. Dowody na brak opieki dziecka ze strony rodzica (jeżeli druga strona uważa, że aktywnie bierze udział w wychowaniu dziecka).
  5. Dowody świadczące o koszcie utrzymania dziecka (szczególnie faktury VAT, potwierdzenia przelewów itd.)

Jeżeli dziecko jest chore, wymaga nadzwyczajnej opieki albo konieczne jest przedszkole, albo niania, rodzic powinien przedstawić w sądzie dowody poniesionych kosztów. Istotne są też jedzenie, edukacja, odzież, zajęcia dodatkowe oraz koszt utrzymania mieszkania. Warto wynająć prawnika, który przygotuje dla nas prawidłowo sporządzony (pod względem formalnym i merytorycznym) pozew o alimenty. W pozyskiwaniu dowodów może np. pomóc detektyw.

edukacja dziecko alimenty

Alimenty powinny zostać przeznaczone m.in. na edukację dziecka (fot. pixabay.com)

Jak sąd ustala wysokość alimentów? Czy alimenty zależne są od dochodu?

Sąd ustali podczas postępowania zaistnienie obowiązku alimentacyjnego, a następnie zasądzi odpowiednią wysokość. Co do zasady, koszt utrzymania dziecka dzielony jest na pół. Uwzględnione w toku postępowania dowody zostaną więc zsumowane i podzielone tak, aby drugi opiekun prawny łożył właśnie taką kwotę na dziecko.

Nie zawsze jednak podział jest równy. Sąd weźmie również pod uwagę dysproporcję w zarobkach obydwu stron, a także wykształcenie czy doświadczenie (tj. możliwość podjęcia lepszej pracy zarobkowej). Jeżeli ojciec, matka lub dziadkowie dysponują o wiele większymi możliwościami finansowymi, to kwota alimentów będzie wyższa. Obniżyć zasądzone zobowiązania może natomiast fakt aktywnego uczestnictwa w życiu dziecka (np. podział opieki na określone dni). Wynika z tego, że de facto rodzic już aktywnie utrzymuje małoletnią osobę.